Faceci... faceci... faceci...

Eh i wolne sie skończyło...;( W szkole jak w szkole po staremu.... Nauczyciele nudzą jak zawsze... Zimno jak w psiarni... Wszyscy siedzą w kurtkach i czapkach... Nawet belfry nie mają nic przeciwko....;P Kurde mogłoby troche zmrozić ten śnieg bo ciapa taaaaka.....;/ Jak Ja nienawidze takiej pogody.....:( Zimno, szaro, smutno.... Kto mnie pocieszy...?...xD

Dobra moje łóżko składa mi propozycje abym na chwile wpadła więc ide z herbatka polenić sie na moment;););)

Buziaczki cieplutkie na ten zimny wieczór

O jeny jak zimno... Ogólnie jestem zmarzluch ale dziś to już koszmarrrr... Nic tylko herbatka i kocyk;P I jakaś dobra komedia romantyczna żeby było przy czym popłakać... Nic innego mi nie zostaje Jutro szkoła... Może wreszcie nie będzie czasu na myślenie... o nim... ON to jest taki ktoś... Kochany ktoś No dobra nie wiem czy kochany bo prawie go nie znam... Ale od wakacji myśle o nim codziennie... Znacie to uczucie...?... Ile bym dała żeby go znów zobaczyć... Ale trzeba czekać do lipca lub sierpnia... No ale nawet jeśli go lepiej poznam i coś z tego będzie to... chyba sie już nie zaangarzuje.... Jeśli też okaże sie świnią pospolitą...!?... Nie wygląda na takiego ale tamci też nie wyglądali... Ostatnio jeden przejawia chęć powtórnego bycia ze mną... Ale ja dziękuje... Nie potrzebuje kolejnej powtórki z rozrywki, a zresztą jak to mądrze mówią "nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki"...

Oki do jutra kochani;*********

Miało być tak pięknie... A wyszło jak zawsze.... Czyli poprostu do d***...!... W planach był spacerek z kumpelą, a zostało na krojeniu sałatki z motherem.... Wieczór miał być zarezerwowany dla znajomych... I był... Tylko szkoda, że nie dla moich... Do rodziców przyszły znajomki a ja najpierw ja głupia goniłam z kuchni do pokoju a potem zamiast iść na impreze siedziałam i gapiłam sie na film Jedyna rekompensata to to, że był ładny aktor

Drew Seeley Ciachooooooo.................... Hihi;P Jedyny śliczny brunet z niebieskimi oczami<lol>

Oki do jutra<papa> Buziaczki for you

Witam

"Po co zakładasz bloga"- zapytała ostatnio moja psiapsiółka kiedy rzuciłam taką myśl...

No racja przecież mam ją i wiele innych zajefajnych qumpeli...

Tylko... one mnie nigdy nie zrozumieją... No dobra przesadzam... Może nie nigdy, ale narazie napewno nie...

Teraz wszystkie mają chłopaków i "facet" to dla nich najlepsza na świecie instytucja.......

Moim zdaniem natomiast faceci są po to żeby ranić i uprzykrzać życie......

Każdy mój były po pewnym czasie okazywał się świnią.... Rozkochiwał, robił nadzieje i rzucał...

Okej okej wiem że nie wszyscy tacy są i może to ja trafiałam na nieodpowiednie egzemplarze...

Eh no... i takie...

Powiedziałam jej to i wtedy orzekła że... jestem zazdrosna!!!! Kumacie??? Zazdrosna!!! JA!!!  

To mnie wkurzyło na maxa bo sama dobrze wie, że jest wielu facetów któży chcieliby ze mną być....

No ale jej wybaczyłam...

No więc bloga zakładam tak poprostu z braku laku i nadmiaru energii

Oki wróce jutro...

Buziaczki dla wszystkich